Jedni za nim przepadają, u innych wzbudza wstręt. Salceson to przysmak wywołujący skrajne emocje i choć wątpliwej urody to jednak wielu nie wyobraża sobie jego braku w domowej lodówce.

Co się w nim znajduje?

W sprzedaży znajdziemy dwa rodzaje salcesonu – biały i czarny. Każdy z nich jest wyrobem podrobowym, pochodzącym przede wszystkim z głowizny. A dokładniej mówiąc – policzków. Oprócz tego, w jego składzie znajdziemy także serce, nerki, słoninę, podgardle, skórki wieprzowe, ozory wieprzowe lub wołowe. Z salcesonem, podobnie jak z kaszanką, dodaje się krew. Całość umieszcza się w osłonkach naturalnych – z pęcherza wieprzowego lub jelita. Oprócz podrobów, które są zdecydowanym akcentem tegoż przysmaku, znaleźć można także przyprawy, takie jak: czosnek, pieprz, kminek i majeranek.

Jak spożywać salceson?

szynka podana na stoleMięso najczęściej jada się z chlebem, chociaż nie brakuje również entuzjastów jego smażenia czy grillowania.

Kilka słów o kaloryczności...

Salceson to niestety przysmak dość kaloryczny, co z pewnością skutecznie zniechęca osoby będące na diecie. Oczywiście, jedzony w umiarkowanych ilościach nie spowoduje nadmiernej otyłości, niemniej jednak należy mieć ten fakt na uwadze. Tak wysoka kaloryczność jest wynikiem zastosowanych do produkcji skórek wieprzowych i tłuszczu. Co więcej, z racji swojej specyficznej postaci, mięso to podawane jest w grubych plastrach, co naturalnie zwiększa ilość kalorii. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę, że oprócz znacznej ilości kalorii salceson posiada także wiele cennych właściwości, jeden plaster zjedzony od czasu do czasu nie powinien istotnie zagrozić naszej sylwetce.

Czy jest zdrowy?

Oczywiście, że tak! Salceson bowiem, oprócz swojej kaloryczności, wyróżnia się obecnością łatwo przyswajalnego białka zwierzęcego oraz tłuszczy nasyconych. Zastosowane do produkcji podroby, zawierające znaczne źródła żelaza, cynku, kwasu foliowego, kolagenu, witamin z grupy B, witaminy A, D i E, wywierają korzystny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.